
Jubileusz Młodych – RZYM – dzień 5
Dzisiaj w Ewangelii otrzymaliśmy fragment o nauczaniu Jezusa w Nazarecie, które nie zostało przyjęte przez ludzi żyjących z Nim na co dzień. Ponieważ zbliżamy się do kulminacyjnego momentu tego Jubileuszu, a co za tym idzie do jego zakończenia spojrzeliśmy na tę Ewangelię właśnie z tej perspektywy. Czy my po powrocie do domu będziemy umieli dawać świadectwo tego czego tu doświadczyliśmy? Przeżyliśmy niesamowite rzeczy i wydaje się, że dzielenie się nimi ze znajomymi powinno być prostsze niż z obcymi. Ale jednak właśnie to opowiedzenie o naszych przeżyciach najbliższym może okazać się najtrudniejszą relacją ze wszytkich.
Następnie już ostatni dzień poświęcony na zwiedzanie Rzymu spędziliśmy na nieśpiesznym spacerze po Wiecznym Mieście. Na swojej trasie zobaczyliśmy mniej popularne, a równie piękne miejsca. Zaczęliśmy od Campo de’ Fiori, czyli pola kwiatów. Niestety obecnie nic tam już nie kwitnie, a jest tylko placem miejskim, ale swoją nazwę zawdzięcza właśnie temu, że do średniowiecza był łąką kwietną. Teraz kwiaty tam można zobaczyć jedynie sprzedawane na targu, ale Polacy znają to miejsce jeszcze z innego powodu. Na placu znajduje się tabliczka upamiętniająca wiersz Czesława Miłosza o identycznym tytule co nazwa placu. Powstały w 1943 roku utwór zestawiał zabawę na włoskim placyku z powstaniem w gettcie żydowskim. Na orzeźwienie skosztowaliśmy viralowych lodów w cytrynie.
Następny niesamowity plac, na który dotarliśmy to Piazza Navona. Znajdują się na nim aż trzy fontanny: po prawej i lewej stronie dwie mniejsze fontanny: Fontanna Maura (Fontana del Moro) oraz Fontanna Neptuna (Fontana del Nettuno). Na samym środku wznosi się najpotężniejsza z nich Fontanna Czterech Rzek (Fontana dei Quattro Fiumi), a za nią znajduje się z barokowy kościół Sant’Agnese in Agone. Imponujący kościół świętej Agnieszki powstał na miejscu jej męczeńskiej śmierci. Cały plac ma ciekawy kształt – jest podłużny i zaokrąglony na końcach, ponieważ powstał na najstarszym murowanym rzymskim lekkoatletycznym stadionie Domicjana. Do dziś można go obejrzeć wchodząc w podziemia placu.
Potem udaliśmy się do centrum, na plac Wenecki, z którego można wyjechać na Ołtarz Ojczyzny, zwany też pomnikiem Wiktora Emanuela II. Na szczycie Vittorianum znajduje się taras widokowy, z którego można podziwiać Forum Romanum, ale także panoramę Rzymu, aż po Watykan. Chętni z nas wybrali się też do Muzeów Kapitolińskich. Ale okazuje się, że perełki mamy także bardzo blisko miejsca naszego noclegu. Wędrując w najbliższej okolicy dotarliśmy do Bazyliki św. Szczepana w Rzymie (Basilica di Santo Stefano Rotondo al Celio). Jest najstarszym rzymskim kościołem pochodzącym z V wieku, zbudowanym na planie koła, stąd jego nazwa: rotunda. Ołtarz umiejscowiono na samym środku, a wokół na ścianach znajdują się freski przedstawiające różne formy męczeństwa świętych pierwszych wieków. Chociaż cały kościół nie powala przepychem, a nawet gołym okiem widać, że przydałoby się zadbanie o tak cenny zabytek to może pochwalić się ,,małym” dziełem sztuki. Mowa o prawie dwwumetrowym tabernakulum stojącym po prawej stronie od wejścia. Na lewo natomiast znajduje sie kaplica św. Prymusa i Felicjana wraz z ich relikwiami. Z ciekawostek związanych ze szczątkami świętych to z pierwszymi kościołami chrześcijańskimi związana jest tradycja powstawania ich na grobach świętych, jak chociażby bazylika Jana, Pawła, czy Piotra. Chociaż w Bazylice Matki Bożej Większej, znajduje się nie grób, ale inna równie ciekawa relikwia: Żłóbka Świętego. Dzięki temu jest jedną z trzech miejsc na świecie oprócz Greccio i bazyliki Narodzenia Pańskiego w Ziemi świetej, gdzie przez cały rok można odprawiać Mszę świętą o Bożym Narodzeniu.
Obok Santa Maria Maggiore znajduje sie także niepozorny kościół – Bazylika św. Praksedy (Basilica di Santa Prassede). Jest to kościół, w którym znajdują się najstarsze bizantyjskie mozaik z około IX wieku. A oprócz nich znajduje się też cenna relikwia – kolumna przy której biczowany był Pan Jezus. Następnie wędrowaliśmy mniej turystyczną dzielnicą, mieliśmy okazję zobaczyć akwedukt, który dostarczał miastu wodę oraz obejrzeć miejscowy targ.
Dziś był również dzień Pokutny w trakcie naszego Jubileuszu, cały dzień na Circo Massimo chętni mogli przystąpić do Sakramentu Pokuty. Księża spowiadali także na Casa Polonia, ale z tego sakramentu mogliśmy korzystać także przez cały tydzień w rzymskich bazylikach czy tez na Casa Polonia już od środy. Dziś konferencja na strefie polskiej postawiła przed nami Marię jako wzór miłości. Jej przykład tego jak kochała Jezusa to jedno, ale widzimy też, że ta miłość była obustronna. Ją Jezus kocha, tak samo jak nas, musimy to sobie uświadomić i na tę miłość pozwolić oraz na nią odpowiedzieć. Jednym zdaniem, które z pewnością zapadnie nam w serce będą słowa, że zawsze można kochać bardziej.
O godzinie 17.00 wszyscy włączyliśmy się w 81. obchody wybuchu Powstania Warszawskiego, dzięki któtkiemu apelowi przygotowanemu przez harcerzy pomagających w organizacji strefy polskiej. Godzinę W cały plac uczcił minutą ciszy, a następnie odśpiewaliśmy hymn państwowy oraz powstańcze piosenki, między innymi Warszawskie dzieci.
Dzisiejszej Mszy na Casa Polonia przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, a słowo do nas skierował po raz kolejny metropolita łódzki kard. Grzegorz Ryś. Zastanawiał się z nami czy my czasem, będąc w Kościele nie jesteśmy takimi bliskimi Jezusa, którzy Go znają, ale go nie słuchają. Zadał nam pytanie czy można być niewierzącym w Kościele? Mówił nam też, że bliskość nie jest po to, żeby nam spowszedniała. Bliskość, codzienność jest po to, żebyśmy wchodzili głębiej i głębiej, i głębiej, i żebyśmy nigdy nie mieli dość.
Zakończeniem dnia było uwielbienie prowadzone przez Chór Strefę Chwały i artystów, którzy występowali dla nas już w poprzednim dniu jak: Anmari, Gabi Gąsior, Agnieszka Musiał, Agnieszka Cudzich, Antoni Zimnal, Anna Madej, Katarzyna Blat, Arkadio, Adam Krylik, Adam Czapla, Roksana Węgiel, Icon Orkiestra. Przy mniej lub bardziej znanych utworach wspólnie chwaliliśmy Pana. Jednak nie wszyscy wybraliśmy się na modlitwę uwielbienia, część z nas wybrała sie na wieczorną modlitwę na Piazza S. Ignazio. Tam Taize Polska prowadziła modlitwę ekumeniczną z udziałem kilku wspólnot. Dzisiejszy dzień i popołudnie były nieśpieszne, mieliśmy czas na ostanie rzymskie zakupy. Chcieliśmy też dzisiaj odpocząć oraz spakować się i przygotować się do jutrzejszego dnia – wyjścia na Tor Vergata.