Dzień 9 – Rozmnożenie chleba nad Jeziorem
Są różne morza: Morze Bałtyckie, Morze Tyberiadzkie, Morze Czerwone… jest i Morze Miłosierdzia. Aby poznać jego wielkość należy zaglądnąć do samego źródła, czyli do Dzienniczka s. Faustyny. Takie zadanie przygotował dla nas Kapitan na dziesiąty dzień rekolekcji. Każda grupa dostała trzy fragmenty Dzienniczka, na które miała znaleźć czas w ciągu dnia i dokładnie przeczytać.
Sobotnia aura nas rozpieściła do tego stopnia, że mogliśmy spędzić calutkie popołudnie w morskiej kąpieli. Pod bacznym okiem naszego Pana Ratownika Marcina wypluskaliśmy się do woli. Czas do południa spędziliśmy standardowo. Wieczorem z kolei sportowe szaleństwo przy akompaniamencie sąsiedniej grupy, która już jutro opuszcza ośrodek.
Jak na sobotę przystało, po wszelkich dziennych szaleństwach, wieczorkiem, po modlitwie, wskoczyliśmy wszyscy pod prysznice na generalne mycie, żeby dziś dobrze spać, a jutro dobrze święcić dzień święty
Zatopieni w Morzu Miłosierdzia pozdrawiamy z Chłapowa,
Kandydaci na Rybaków