
WAKACJE 2025 – turnus 3 – Suche
12 lipca w Domu Orłów w Suchem rozpoczęły się rekolekcje 1 stopnia. Uczestnicy przybyli na miejsce pełni energii i ekscytacji, a także z chęcią pogłębienia swojej wiary i polepszenia relacji z Bogiem.
W niedzielę – pierwszy pełny dzień tego turnusu – młodzież wraz z kadrą wybrała się na mszę świętą do parafialnego kościoła pw. św. Marii Magdaleny w Poroninie. Tematyką całych rekolekcji były sakramenty wtajemniczenia, dlatego w następującej później pracy w grupach animatorzy przedstawili swoim podopiecznym pierwszy z nich – chrzest. Wieczorem tego samego dnia rozpoczął się tzw. dzień pokutny – czas ciszy i rozmyślań. Każdy przeżywał te chwile na swój sposób – niektórzy zdecydowali się oddać swoje telefony, wszyscy powstrzymali się też od głośnych rozmów, a podczas adoracji Najświętszego Sakramentu następnego dnia, wiele osób skorzystało z sakramentu pokuty.
W poniedziałek, co zostało już wspomniane, dalej trwał dzień pokutny. Zakończył się on równo z obiadem, po którym nadszedł czas na kultową grę rekolekcji – baloniadę. Po wielu emocjonujących rozgrywkach, pełnych śmiechu ale i poświęcenia (czyt. oberwania balonem z wodą) udało się wyłonić zwycięzcę, którym okazała się być grupa 6. Dzień zakończył się drogą światła – pięknym nabożeństwem ku czci Zmartwychwstałego Jezusa.
Nazajutrz głównym punktem całego dnia była msza święta – ale nie taka tradycyjna, bo w plenerze. Uczestnicy wraz z kadrą udali się na pobliski pagórek, gdzie ks. Marcin odprawił Eucharystię i wygłosił konferencję. Nie zabrakło też kreatywnego spędzania czasu, bowiem późnym popołudniem odbyły się warsztaty malowania na szkle, które zaowocowały powstaniem pięknych obrazków przedstawiających m.in. baranki czy Pana Jezusa.
W środę natomiast zanosiło się na nieco dłuższą wyprawę i turnus podzielił się na dwie grupy: jedna wybrała się na Rusinową Polanę, a następnie na Wiktorówki, aby uczestniczyć we mszy świętej po łacinie. Na koniec wzięła udział w 3 ekscytujących grach paintballa. Natomiast druga grupa przyjemnie spędziła czas w Zakopanem, gdzie odwiedziła m.in. Gubałówkę czy zjechała na torze saneczkowym. Obu grupom bardzo podobały się wycieczki, choć każda z nich była trochę męcząca.
Czwartkowy poranek powitał wszystkich niezbyt ładną pogodą, dlatego większość aktywności odbyła się wewnątrz ośrodka. Uczestnicy otrzymali też czas na rozpoczęcie przygotowań swoich sacrosongów, które miały zostać przedstawione następnego dnia podczas uroczystej agapy. Wieczorem natomiast, gdy deszcz przestał już doskwierać, animatorzy rozpalili grilla i po chwili cały turnus zasiadł do wspólnego zajadania kiełbasy. Po spożytej kolacji dzień zakończyło nabożeństwo do Ducha Świętego wraz z adoracją.
Piątek z pewnością należał do najbardziej emocjonujących dni całego wyjazdu. Już od rana dało się wyczuć ekscytację i radość z powodu zbliżającej się agapy, ale i smutek spowodowany perspektywą zakończenia się rekolekcji. Pierwsza połowa dnia upłynęła dość zwyczajnie, za to druga… Agapę rozpoczęła uroczysta msza święta, z repertuarem muzycznym tym razem wybranym przez uczestników (nie zabrakło pieśni „Per crucem”, która od momentu pierwszego zaśpiewania jej przed mszą po łacinie stała się ulubienicą niemalże wszystkich). Następna w kolejce była również uroczysta kolacja – w góralskim stylu. Bezpośrednio po posiłku uczestników czekał jeden z codziennych punktów dnia – tzw. patron dnia, a zaraz potem rozpoczęli oni rozgrywkę w drugą, niemal tak samo jak baloniada rozsławioną grę – pięćdziesiątkę.
Kolejnym punktem imprezy było przedstawienie sacrosongów przez każdą grupę, które nie obyło się bez śmiechu i łez wzruszenia. Uczczone również zostało dziesięciolecie należenia do Grup Apostolskich Pani Moderator Ani. Agapę zakończyła wyjątkowa, ostatnia adoracja tych rekolekcji.
W sobotę 19 lipca – dzień wyjazdu – po spakowaniu się, wszyscy wspólnie uczestniczyli we mszy świętej, w której brały udział również najbliższe rodziny uczestników.
Cały ten poświęcany Bogu czas był pełen niesamowitych przeżyć, intrygujących świadectw, a także budowania nowych przyjaźni. Wszyscy jesteśmy ogromnie wdzięczni, że mogliśmy ten tydzień wakacji spędzić właśnie w taki sposób.